Stowarzyszenie „Dom na Skraju” (DnS) prowadzi placówkę w Gdańsku – Nowym Porcie. Do Domu uczęszczają dzieci potrzebujące pomocy. Podopieczni DnS odrabiają lekcje pod kierunkiem wolontariuszy oraz uczestniczą w zajęciach edukacyjnych rozwijających ich zainteresowania (zajęcia plastyczne, teatralne itp.).

Do 2016 roku Stowarzyszenie działało pod nazwą: Stowarzyszenie Opieki Społecznej „Bank Otwartych Serc”.

Do Domu przychodzą dzieci, które nie mają swojego miejsca. Tak najprościej można o tym Domu napisać. To, co w nim najważniejsze- to nie metody wychowawcze, zabawki, drogi sprzęt dydaktyczny, ale cztery ściany, dach nad głową, kawałek chleba, czasem owoc. I jeszcze to przekonanie, że najważniejsze w człowieku- małym czy dużym jest serce. Małe czy duże - najczęściej jest chore z egoizmu, ze strachu, z niewiary w swoje siły. W Domu krok za krokiem uczymy się wyciągać do drugiego rękę, zapominać o swoim bólu, z nadzieja witać nadchodzący dzień.

O. Michał Zioło, trapista - założyciel Domu
(Fot. Jakub Szymczuk/Gość Niedzielny)
Fot. Jakub Szymczuk/Gość Niedzielny